artificial-intelligence-gf2dd99533_1280

Kto wygra wojnę wyszukiwarek? Google czy Bing?

Każdy, kto pracuje w jakikolwiek sposób w marketingu online, widział ogromne postępy, jakie poczynił AI ChatGPT. Obecnie toczy się otwarta bitwa między Microsoft Bing a Google o dominację w wyszukiwaniu AI. Moim zdaniem jest to bardzo duża bitwa PR, która nie będzie miała wiele wspólnego z dalszymi poszukiwaniami. Zawsze lubię być kimś, kto zagląda w kryształową kulę i analizuje rozwój wydarzeń – jako historyk też uczyłem się tego systematycznie – więc dzisiaj dostajesz moje trzy grosze w temacie „AI i wyszukiwarki”. Wszystko sprowadza się do zadawania właściwych pytań, a odpowiedzi przyjdą same!

Jaki jest status AI i Google?

Sztuczna inteligencja, zwana także AI, została wykorzystana w wyszukiwarkach Google już od 2015 roku. Jako podstawowa technologia używana jest Rankbrain, która jest stosowana głównie do wewnętrznego przetwarzania haseł wyszukiwanych przez użytkowników, w celu dostarczania lepszych wyników. Jednakże, Google zaczyna coraz bardziej korzystać z AI w celu zapewnienia wysokiej jakości wyników i w innych obszarach. Konkurent Bing od Microsoftu również rozwija swoją technologię AI i teraz posiada startup AI w swoich szeregach, który zapewnia bardzo dobre wyniki.

ChatGPT to również sztuczna inteligencja, która jest łatwa w obsłudze dzięki swojemu interfejsowi czatu. Jest w stanie pisać teksty, streszczać je i odpowiadać na pytania w sposób, który na pierwszy rzut oka nie różni się od ludzkiej odpowiedzi.

Dlaczego Google dopiero teraz ogłosił funkcję wyszukiwania AI?

Google jest bardzo skupione na zadowoleniu użytkowników, ponieważ nawet niewielka liczba złych wyników wyszukiwania może skłonić ich do zmiany i pozostania z konkurencją. To byłby katastrofalny wynik dla Google, którego firma chce uniknąć. Jednym z największych problemów dla wyszukiwarek jest zwracanie nieprawidłowych lub niewłaściwych odpowiedzi, co może skutkować poważnym uszczerbkiem na reputacji.

Ci, którzy korzystają z ChatGPT, mogą zauważyć, że odpowiedzi zawsze brzmią dobrze, ale czasami mogą być całkowicie błędne, zwłaszcza jeśli pytanie jest już błędne. Google od dawna dba o ostrożność, szczególnie od czasu wprowadzenia polecanych fragmentów, aby uniknąć błędnych odpowiedzi, które mogą zaszkodzić reputacji wyszukiwarki.

Teraz Microsoft Bing posuwa się do przodu z imponującymi ogłoszeniami i przykładami. Bing chce przejąć udział w rynku od Google i atakuje na nawyk, który zatrzymuje użytkowników w Google. Google musiał odpowiedzieć na te wyzwania, a zatem zaprojektowano BARD, rzekomy odpowiednik sztucznej inteligencji Bing. Firma Google czuje się pod presją i musi działać, ponieważ przewaga technologiczna, jaką miałby Bing nad Google, byłaby pierwszą od dłuższego czasu. Nawet jeśli sztuczna inteligencja jest niedojrzała, Bing może już wykorzystać ją do dużej kampanii PR, aby przyciągnąć użytkowników od Google.

Jak dobre będzie wyszukiwanie?

Z punktu widzenia Google konieczne jest podjęcie działań, aby zachować swoją pozycję lidera na rynku wyszukiwarek internetowych. Jednocześnie, jako CEO, nie chce się poświęcać jakości wyników wyszukiwania dla zwiększenia zysków. Dlatego chciałby zapewnić przynajmniej to, co ma Bing – czyli wysoką jakość wyszukiwania. Niemniej jednak, obie wyszukiwarki nie będą w stanie zaoferować użytkownikom idealnych wyników wyszukiwania. Jest jeszcze jeden ważny czynnik, który często jest pomijany w rozmowach o sztucznej inteligencji.

A co z możliwościami obliczeniowymi?

Google napotyka na duże trudności z indeksowaniem stron napisanych w JavaScript, ponieważ taki kod pochłania wiele zasobów. Każde zapytanie musi być obliczane na żywo, co oznacza dla Google wydatek miliardów dolarów, a także potrzebę utrzymywania rozległych centrów danych na całym świecie, w celu radzenia sobie z poprzednimi zapytaniami.

Choć sztuczna inteligencja jest już stosowana w celu zwalczania dezinformacji, to problemem jest skalowanie takiej technologii. Wyszukiwanie wymaga ogromnej mocy obliczeniowej, co odczuwamy również w ciągłym obciążeniu ChatGPT. Gdyby sztuczna inteligencja była używana do wszystkich wyszukiwań, proces ten mógłby się całkowicie załamać. Dodatkowo większość użytkowników oczekuje szybkich odpowiedzi, co w przypadku sztucznej inteligencji jest czasochłonne.

Co nas czeka?

Obie wyszukiwarki, Google i Bing, będą próbować prezentować sztuczną inteligencję w sposób efektywny dla mediów, ale w rzeczywistości nie jesteśmy jeszcze gotowi na prezentowanie wyników na dużą skalę. Google ma duże problemy z indeksowaniem JavaScript, co pochłania dużo zasobów, a każde zapytanie jest obliczane na żywo, co kosztuje Google miliardy dolarów. Sztuczna inteligencja byłaby wbudowana wszędzie dawno temu, gdyby nie istniał problem skalowania.

Możliwości sztucznej inteligencji są obiecujące, ale w praktyce nadal istnieją wyzwania. Na przykład, sztuczna inteligencja będzie musiała udzielać właściwych odpowiedzi i unikać błędnych odpowiedzi, co jest szczególnie ważne w przypadku skomplikowanych zapytań. Ponadto Google będzie musiało rozsądnie wykorzystać moc obliczeniową i zmieścić się w budżecie.

Możliwe, że w przyszłości Google wprowadzi „Google Premium”, za który trzeba zapłacić, aby skorzystać z zaawansowanej sztucznej inteligencji, otwierając tym samym nowe źródła dochodu. Jednak wprowadzenie sztucznej inteligencji na dużą skalę potrwa dłużej niż kilka miesięcy. W międzyczasie sztuczna inteligencja będzie stopniowo zagnieżdżać się we wszystkich obszarach poszukiwań, ale będzie to wymagało czasu i wysiłku ze strony Google.

W dłuższej perspektywie, użytkownicy będą bardziej skłonni do oczekiwania na odpowiedź, jeśli sztuczna inteligencja będzie w stanie udzielić właściwej odpowiedzi na skomplikowane zapytania. Wyzwania dla Google to: udzielanie właściwych odpowiedzi i unikanie błędnych odpowiedzi. Po drugie, aby rozsądnie wykorzystać moc obliczeniową i zmieścić się w budżecie – bo i to jest ograniczone. A więc: sztuczna inteligencja nadejdzie, ale nie tak szybko, jak mogłoby się wydawać.”

Comments are closed.